czwartek, 9 października 2014

Pasztet z soczewicy, ale z marchewką.

PASZTET Z ZIELONEJ SOCZEWICY, ale z marchewką



250 g soczewicy
2 duże marchewki
3 średnie cebule
3 łyżki mielonego siemienia lnianego
3 łyżki ciepłej wody
4 ząbki czosnku (może być mniej, my lubimy więcej)
3 - 4 małe gałązki świeżego tymianku (może być suszony)
ewentualnie 2 - 3 łyżki bułki tartej dla zagęszczenia
olej i bułka do wysmarowania i posypania tortownicy




Wersja dla nudzących się: dodatkowo 3-4 długie marchewki skrojone na paski za pomocą obieraczki do warzyw.


Siemię rozrobić w 3 łyżkach wody. Soczewicę, pokrojone cebule i marchewki ugotować w osolonej wodzie razem z tymiankiem i czosnkiem. Kiedy soczewica zacznie się lekko rozpadać (po około 20 minutach), odlać resztkę wody z garnka (najlepiej odsączyć całość na sicie). Zmiksować wszystko na gładką masę. Dorzucić napęczniałe siemię i bułkę tartą i dokładnie wymieszać. Doprawić dodatkowo, jeśli trzeba. Tortownicę lub keksówkę wysmarować olejem i podsypać bułką tartą lub otrębami. Przełożyć masę do formy, lekko wyrównać powierzchnię. Jeśli nie ma się nic lepszego do roboty, można jeszcze ozdobić pasztet marchewkowymi paskami układając je w spiralę lub inny niezwykle wyrafinowany kształt. Piec pasztet w temperaturze 180 stopni przez około 50 minut. Wystudzić przed krojeniem.


Pasztet widoczny na zdjęciach potrzebował godziny, aby dojść do siebie. Wersję udekorowaną należy po około 20 minutach pieczenia przykryć papierem, aby marchewki się nie spaliły. Do pasztetu idealnie pasuje sos chrzanowy lub pomidorowy. To co zostanie z obiadu można wykorzystać do smarowania kanapek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...