Depression Cake.

W poszukiwaniu informacji o tak zwanych "prepersach" wpadłyśmy zupełnym przypadkiem na Depression Cake. Ciasto to polecane jest przez prepersów jako alternatywa dla zwykłych wypieków podczas kolejnego wielkiego kryzysu, który ma już w niedalekiej przyszłości nawiedzić Stany Zjednoczone, a być może i cały świat. Przepis opracowany został już dawno, bo jeszcze podczas I Wojny Światowej i znany był pod nazwą "war cake". W czasie Wielkiego Kryzysu w Ameryce zaradne panie domu wypiekały ciasta według podobnej receptury, przy czym użyte składniki ulegały zmianie w zależności od ich dostępności. Najczęściej jednak głównym składnikiem były rodzynki i stąd nazwa alternatywna ciasta - "boiled raisin cake". Ciasto nazywano również "milkless, eggless, butterless cake'". I to nas zaciekawiło najbardziej, bo zabrzmiało mocno wegańsko. :)

DEPRESSION CAKE

1 szklanka cukru
2 szklanki mąki
1,5 szklanki + 2 łyżeczki wody
1/3 szklanki oleju
2 szklanki ciemnych rodzynek
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki zmielonych goździków
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli

Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. W rondlu wymieszać cukier, 1,5 szklanki wody, olej, rodzynki i przyprawy (oprócz soli!). Doprowadzić do wrzenia i gotować przez 3 minuty ciągle mieszając. Zdjąć z ognia i pozostawić na 10 minut do ostygnięcia. Rozpuścić sodę i sól w 2 łyżeczkach wody i dodać do zawartości rondla (może się pienić). Połączyć z mąką i proszkiem do pieczenia, wymieszać porządnie. Przełożyć do formy (o boku około 23 cm) i piec mniej-więcej 50 minut, przed wyjęciem sprawdzając patyczkiem czy ciasto nie jest w środku mokre. Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i odczekać, aby przestygło.

Z takim ciastem żaden kryzys nie jest straszny! ;)